Minionej nocy wial taki dziwny, bardzo dziwny i bardzo zimny wiatr od Morza Polnocnego.. a ja poczulam, ze wraz z jego podmuchami zaczyna mi sie cos przypominac.. przyszla mi tez wtedy na mysl AquA’elle i miejsce ktore ujrzalam na Morzu Polnocnym w trakcie Teczowej Podrozy (february 2015).. i o ktorym dowiedzialam sie pozniej, ze to tzw. Sananda Gate.. I wtedy wlasnie.. kiedy przenioslam sie myslami raz jeszcze w tamto miejsce – uslyszalam po raz pierwszy ten dzwiek.. wyrazny dzwiek fletu.. a potem kolejny i kolejny.. tworzacy cala niesamowita symfonie.. co ciekawe.. kiedy do pokoju wszedl Ra.. on takze uslyszal te muzyke.. i co ciekawe zjawil sie po to aby powiedziec mi o czyms co sie okazalo byc z tym zwiazane (white buffalo)
Nad ranem wiatr ucichl, a wraz z nim muzyka.. powrocilismy jednak z Ra do rozmowy na ten temat a ja postanowilam dodac ponizsze info
Pingback: Powrot wiatru znad Morza polnocnego i pierwszy tej zimy snieg.. | livia flow
Pingback: FLOW | Livia Ether FLOW