Wlasnie wrocilam z fajnego, niezwykle barwnego festiwalu pt
PURE PASSIE
pure passie against chemtrails
nazwa oznacza po holendersku czysta pasje, a festiwal odbywa sie w ramach tzw. heide week, czyli wrzosowego tygodnia wypadajacego w ostatnim tygodniu sierpnia.. dodam tylko, ze festiwal odbyl sie na terenie parku o ktorym czesto wspominam (my ancient paths of hollyland)… oraz, ze zarowno moja jak i najwieksza fascynacja malej Allu na tym festiwalu okazaly sie peruwianskie okaryny choc wytwarzane przez lokalnego holendra… jejkus, co za dzwiek!!! napisze o tych okarynach pozniej….
p.s tak wiem.. ta matka boska z dzieciatkiem mnie tezzaintrygowala, bo to niezbyt popularny motyw w Holandii (tutaj kroluja motyle i Budda:), ale juz na festiwalu odkrylam, ze to fragment ulotki malej firmy ogrodniczej o nazwie Maria w Ogrodzie….
Ps2 sorki nie chodzi o Marie w Ogrodzie a po prostu Ogrod Marii
…
native ocarina
by
https://www.youtube.com/channel/UCBSFPpD6vQI9hLzEE9hM1eg
i znow mi sie przypomnial pierwszy sierpniowy sen….
…
Na festiwalu byly tez stoiska z mineralami sposrod ktorych najbardziej zachwycil mnie piekny jasno niebieski celestyn, a dokladniej celestynowe geody ktore w pierwszej chwili wzielam za akwamaryn
…
livia